Ramin Azimi – przynajmniej tam nie ukrywa się tożsamości przestępcy
Ramin Azimi, mieszkający z matką imigrant w oczekiwaniu na rozpatrzenie podania o obywatelstwo, bardzo się zdenerwował gdy jego 10 lat młodsza dziewczyna z Finlandii po miesiącu postanowiła z nim zerwać. Zgwałcił ją, oblał benzyną i podpalił.
Siedemnastolatka umawiała się z panem Azimi przez miesiąc, gdy nieoczekiwanie zaskoczyła ją odmienność obyczajów i kulturyt Afgańczyka (co za niespodzianka!). Chciała się spotykać z kimś innym, ale wtedy Afgańczyk zażądał od niej ślubu i dzieci. Gdy się nie zgodziła, wybrał odpowiedni moment.
Kupił wcześniej zapasowe ubranie, sznur i benzynę (za pieniądze dobroczynnego fińskiego podatnika). Zaatakował ją gdy biegała, zaciągnął ją do szopy, przywiązał do krzesła i zgwałcił. Następnie oblał ją benzyną i podpalił.
Ciało dziewczyny odnalazły psy policyjne gdy rodzice zgłosili jej zaginięcie. Aresztowany, Azimi wymyślił historię niczym z baśni tysiąca i jednej nocy. Wyjaśnił, że próbował popełnić samobójstwo, a jego dziewczyna chciała mu pomóc, no ale sama zapłonęła. Sąd odrzucił jego wersję wydarzeń.
Prokurator powiedział, że Azimi był pochłonięty przez zazdrość. Został oceniony jako poczytalny i otrzymał najwyższy możliwy wyrok – dożywocie. Dodatkowo został skazany na zapłacenie 60 tysięcy Euro (250 tysięcy złotych) rodzinie i 69 tysięcy Euro firmie ubezpieczeniowej – oczywiście nie ma to znaczenia, bo i tak nie miałby z czego zapłacić.
Jednocześnie w odruchu dobrego serca, dosłownie kilka dni po wydaniu wyroku, Finowie ogłosili, że ani morderstwo ani gwałt nie będzie mogło być powodem odesłania uchodźców. Czy to jakaś nowa masochistyczna moda?
Źródło: Iltalehti
ale dajcie mu spokój. To jego kultura, którą trzeba szanować 🙂
Rodzice sobie zrobią nowe dziecko, trzeba szanować odmienność kultury.