Szwedzka lewica zorganizowała w Malmo anty-Izraelski wiec, na który przyszło setki Arabów, sfilmowanych jak wykrzykują „Zarżnąć Żydów!”, „Zadźgać żołnierzy!”.
Szwedzi są prawdziwymi antysemitami, niechętnymi Izraelowi. Szczególnie szwedzcy politycy podnoszą kwestię rzekomej „okupacji Palestyny” przez Izrael i żądają, aby Żydzi oddali sporne terytoria Arabom. Jest to narracja lewicy w całej Europie, uważającej Izrael za kraj agresorów i sympatyzującej z Arabami. Wczoraj Szwedzi zorganizowali demonstrację przeciw Izraelowi, na którą przyszły setki Arabów.
Na wiecu Arabowie wykrzykiwali hasła pełne nienawiści: „Zarżnąć Żydów!”, „Zadźgać żołnierzy!” i nawoływali do intifady, czyli powstania palestyńskiego. Wychwalają zamachowców-terrorystów, którzy w ostatnich dniach dokonali zamachów w Izraelu, próbując zasztyletować policjantów.
As a Swedish #Jew I want to know why parliamentarians spoke at a rally where they chanted „slaughter the Jews”. pic.twitter.com/v36eo6wboe
— Annika H Rothstein (@truthandfiction) październik 19, 2015
Szwedzka Żydówka Annika Rothstein opublikowała na Twitterze film, na którym pokazuje, jak demonstranci z flagami palestyńskimi skandują „zarżnąć Żydów” i pyta, dlaczego na tym wiecu przemawiali posłowie do szwedzkiego parlamentu z dwóch partii rządzących w Szwecji – Lewicy i Socjaldemokratów. Wyobraźmy sobie, co działoby się, gdyby w Polsce zorganizować taki wiec i jak śmiesznie brzmią teraz zarzuty o polski antysemityzm! Dla tych, którzy nie wierzą, że to naprawdę może dziać się na ulicach europejskiego miasta, podaję tłumaczenie: demonstranci skandują „iftah al-Jahud”, co znaczy – „zarżnąć Żydów”. Mi najbardziej szkoda dzieci, na tym filmie wymachujących flagami i od dzieciństwa wychowywanych do życia w nienawiści. Pokolenie które z nich wyrośnie będzie mordercze, przepełnione nienawiścią do obcych i moralnie zgniłe – to właśnie będą „nowi Szwedzi”, ludzie jakich do tej pory nie było w Europie.
„To ekstremalnie niepokojące, groteskowe, ale prawdziwe i mordercze podburzanie, które powinno być z pełną siłą ścigane przez policję.” – napisał ambasador. Czy tak będzie i policja zainteresuje się sianiem nienawiści na ulicach szwedzkich miast? To pewne, że nie, ponieważ szwedzki aparat policji jest miękki i ze względów politycznych takich spraw się nie rusza – co innego, gdyby byli to rodowici Szwedzi, protestujący w ten sam sposób przeciw arabskiemu terroryzmowi. Nie jest zatem tajemnicą, że Arabowie nienawidzą Żydów. Rosnąca populacja arabska w szwedzkich miastach przekształca kraj w najbardziej antysemickie państwo Europy. Szwedzcy Żydzi boją się wyjść na ulicę w jarmułce, żeby nie dostać w twarz od szwedzkich Arabów. Jest to jeden z lewicowych paradoksów, których nie da się rozwiązać logiką.
Żona ambasadora Izraela w Szwecji dodaje w odpowiedzi dramatycznie (ale prawdziwie):
„Szwedzi: czy w to właśnie wierzycie? Czy o to walczyliście? To wasza moralność? Ponieważ znam odpowiedź na te pytania, jest mi za was wstyd.”