Piękny Reykjavik
Stolica Islandii, Reykjavik, nie będzie kupować już produktów pochodzących z Izraela. Rada miasta przegłosowała, że miasto nie będzie kupowało żadnych produktów pochodzenia izraelskiego, tak długo, jak „będzie trwała okupacja terytoriów palestyńskich.”
Był to pomysł Björk Vilhelmsdóttir, lewicowej radnej odchodzącej na emeryturę. W wyjaśnieniu podano, że jest to symboliczny akt, który ma dać wsparcie Islandii dla praw palestyńczyków do wyzwolenia i potępienie „Izraelskiej polityki apartheidu” w okupowanych terytoriach Palestyńskich.
Islandczycy twierdzą także, że na tym nie skończyli – mogą bojkotować także inne kraje w których łamie się prawa człowieka. Ciekawe czy zbojkotują też Arabię Saudyjską albo Iran? Z pewnością lewicowa wrażliwość szlachetnych Islandczyków na to już nie pozwoli.