Augustus Sol Invictus – największy przypał kandydujący do Senatu USA

Program tego kandydata Partii Libertariańskiej to wywołanie wojny domowej i obrona amerykanów przed prohibicją. Aby przygotować się do swojej roli medytował tydzień na pustyni, po czym poświęcił kozę pogańskim bogom i wypił jej krew.

augustus sol invictus

Augustus Sol Invictus

Nie tylko w Polsce są dziwni ludzie. Augustus Sol Invictus, 32-letni prawnik i ojciec 4 dzieci prowadzący kancelarią adwokacką jest najdziwniejszym kandydatem do Senatu jaki kandyduje w wyborach w 2016 roku. Jak można się domyślać, nie jest to jego prawdziwe imię, a oznacza ono po łacinie „August Słońce Niezwyciężone” i tak kazali nazywać się rzymscy cesarze w późnej starożytności. Nadawało to im kultu boskości. Ten wyznawca Thelemy, czyli masońskiego kultu pogańskich bogów, czerpiących z judaizmu został wyrzucony już z masońskiej organizacji, ponieważ medytując na pustyni zarżnął kozę i wypił jej krew, o czym opowiadał mediom.

Ten człowiek ma tak wiele nie w porządku z głową, że nawet nie wiem od czego zacząć. Najlepiej przedstawia się sam manifeście, który napisał kilka lat temu i w którym oskarża ludzkość:

„Jestem geniuszem intelektu i kultury, dobrze wyedukowany i kreatywny, mam dobre maniery. Jestem darem Boga dla ludzkości (…) Znam także w podstawowym stopniu łacinę, grekę, francuski, hiszpański i włoski. (…) Mam cadillaca i pudla, wiele komputerów i osobistą bibliotekę. Mieszkam w apartamencie zaraz obok sądu. Byłem w Paryżu i Vancouver, w Kairze i Dubrowniku, w Meksyku i w Syrakuzie. (…) Wasza architektura jest stara i bezużyteczna, tak jak wasza dekadencka kultura, bezmyślny żwir który nazywacie muzyką i brud który nazywacie demokracją. (…) Internet z jego nieskończonością informacji jest używany dla czytania plotek o celebrytach i oglądania seriali. Sprowadziliście dyskusje do memów i ludzką komunikację do pustych dźwięków.(…)

Augustus Sol Invictus
Orlando, Florida, USA
XX Aprilis MMXIII Satvrnvs”

plebs

Pogarda dla plebsu jeśli nie byliście w Meksyku i Dubrowniku

Przewodniczący Partii Libertariańskiej nie może już wycofać jego kandydatury na Florydzie, ale musi szczerze żałować, że to zrobił. Nakazał innym kandydatom nie popierać Augustusa Sol Invictusa, gdyż jest to zbyt wielki przypał. Inny członek partii Adrian Wyllie, w poście na Facebooku w którym wyjaśnia dlaczego partia go nie popiera przedstawia go tak:

„Opisuje się jako Amerykański Faszysta i nawet jego logo w kampanii jest podobne do tego które używał Benito Mussolini. Swastyki są na wszystkich jego materiałach wyborczych. Wielu jego wyborców to neonaziści, których rekrutuje do naszej partii. (…) Gdy zapytałem go w prywatnej rozmowie twarzą w twarz czy naprawdę chce wywołać wojnę i zabić miliony ludzi, powiedział „To moja religia”. (…) Pan Invictus jest ekstremalnie czarujący i przekonujący i jest utalentowanym mówcą, dlatego jest tym bardziej niebezpieczny.”

Oczywiście, ma również swoją stronę internetową, Invictus for Senate, na której można go poprzeć.

Augustus Sol Invictus prowadzi także swój kanał na Yotubie, ale po ilości odsłon, to wygląda na to, że nikt nie chce go oglądać.

Czy to inteligentny człowiek który chce wszystkich zaszokować i zebrać dzięki temu łatwą popularność, a może prawdziwy i oryginalny debil? Tego się raczej nie dowiemy, ale pewne jest, że do Senatu nie wejdzie, bo Partia Libertariańska – odpowiednik partii Korwina-Mikke w Polsce, nie zdobędzie żadnego miejsca na Florydzie, zdobywając poparcie poniżej progu wyborczego (w poprzednich wyborach ponad 3%). Ale gdyby tylko zechcieliby go wystawić Republikanie, na pewno Ameryka stałaby się ciekawsza!

2 Comments

  1. Go fuck yourself shit face. Your article sucks ass. Invictus rocks and you’re a fucking moron who makes me ashamed of my 25% Polish heritage.

    • Zaakceptowałem ten komentarz, aby pokazać stan zdrowia psychicznego wyborców tego nowego Juliusza Cezara Ameryki 🙂

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.

wilk
Poprzedni artykuł

Natura rozkwita w skażonej zonie Czarnobyla

zalando
Następny artykuł

Zalando – ulubiony sklep internetowy imigrantów